Rekrutacja bez bełkotu. Decyzje bez wróżenia z fusów. Czyli o tym, jakie jest moje podejście do rekrutacji
W rekrutacji - udawanie, koloryzowanie i układanie zdań tak, by „nikogo nie urazić”, czasami robi więcej szkody niż pożytku - i takie jest moje zdanie.
Dlatego ja zawsze mówię o rekrutacji bez HR-owego bełkotu. Do ludzi po ludzku, bez korporacyjnych fraz, bo kiedy w grę wchodzą decyzje o ludziach, budżetach, ryzyku i wynikach, nie ma miejsca na lanie wody. Rekruter to nie Bóg, zawsze śmieszy mnie gadanie: “Mam intuicję co do tego kandydata, zatrudnijmy go”. Uważam, że intuicja może być punktem wyjścia, ale nigdy punktem decyzji. To tak, jakby lekarz wystawiał receptę na podstawie „przeczucia”.
Dlatego mówię wprost: rekrutacja musi być prosta, zrozumiała i oparta na faktach - nie na intuicji. Rekrutacja bez HR-owego bełkotu to taka w której:
- mówi się po ludzku,
- nie tworzy się problemów, których nie ma,
- nie komplikuje się procesów tylko po to, by wyglądały „profesjonalnie”,
- decyzje nie są oparte na intuicji,
- a kandydat nie musi rozszyfrowywać języka, którym mówi do niego rekruter.
Nazywam rzeczy po imieniu - bo tego właśnie najbardziej potrzebują kandydaci i liderzy. Zbyt długo w HR funkcjonowało przekonanie, że trzeba mówić „ładnie”, „okrągło”, „miękko”. Tylko że delikatne słowa rzadko prowadzą do konkretnych decyzji. Dlatego stawiam na prostą zasadę:
- jeśli coś jest problemem - mówię o tym otwarcie,
- jeśli proces nie działa - nie pudruję go na różowo,
- jeśli dane pokazują ryzyko - nie interpretuję ich na siłę pozytywnie.
Tak, wyczucie jest ważne. Ale to dane podejmują decyzje, które minimalizują wszelkie ryzyko. „Nie czuję, że kandydat się sprawdzi” - co to znaczy? Podaj dowody, przedstaw obawy, kompetencje i zachowania przez które może tak się stać. To nie jest rewolucja. To po prostu zdrowy rozsądek.
A czy Ty też uważasz, że obecna rekrutacja to czasami “modne frazy” i szum, który tak naprawdę jest zbędny?

Potrzebujesz pomocy w rozwoju kariery?
Zobacz moje usługi →Podobne artykuły
Czy naprawdę „za duże” doświadczenia może być wadą?
Coraz więcej osób świadomie wybiera krok w tył - po to, by odzyskać balans, mieć mniej stresu, więcej czasu dla siebie i bliskich, albo po prostu robić to, co daje satysfakcję.
Jak ważna jest pewność siebie podczas procesu rekrutacyjnego? Oto 5 wskazówek dzięki, którym rekrutacja będzie łatwiejsza.
Pewność siebie odgrywa niezwykle ważną rolę podczas procesu rekrutacji, zarówno dla kandydatów, jak i dla rekruterów. Dla kandydatów może być czynnikiem decydującym o nowym zatrudnieniu, a dla rekruterów kluczem do sprawnego i efektywnego prowadzenia procesów rekrutacyjnych.